Inspiration



Green Day, Boulevard Of Broken Dreams.
Do napisania tego opowiadania zainspirowała mnie właśnie ta rockowa piosenka. Stwierdziłam, że świetnie będzie pasować do głównego bohatera opowiadania, którym jest Maciek. Tak jak mówi tytuł: "Bulwar niespełnionych marzeń". Moim zdaniem jest to idealny temat. Marzeń się nie porzuca, trzeba z nimi żyć choć nie zawsze się spełniają, lecz niektórzy je porzucają, Poprzez to opowiadanie chciałabym pokazać, że marzenia ma każdy czy też małe czy duże, każdy ma i powinien je posiadać, one są nam potrzebne i dają nam chęć do życia. Dzięki nim dążymy do celu i staramy się nie marnować odpowiednich chwil na ich spełnienie.
Maciek jest osobą wymagającą od siebie coraz więcej rzeczy, skupia się głównie na skokach, na tym aby jak najlepiej skoczyć i nie zawieść innych. Skoczy dobrze i tak się z tego nie cieszy, ponieważ wymaga od siebie więcej. Jego celem, a może i marzeniem jest staniecie na podium, właśnie tego od siebie wymaga, do tego dąży. Nic go tak nie ucieszy jak podium. Nawet jeśli przetrze się podium to dla niego nic. bo to nie jest to czego oczekuje od samego siebie.
Ale tak ogólnie nie chciałam się skupiać wyłącznie na jego celach, wprowadziłam także wątki miłości, na której skupię się chyba najbardziej co widać po samym prologu. No tak jak mówiłam piosenka jest inspiracją, no i chyba jedyną.

"I'm walking down the line
That divides me somewhere in my mind
On the borderline
Oh the edge and where I walk alone."


Pozdrawiam, Alutka. 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

czytasz? = komentuj